Po niedawnym dopuszczeniu do ruchu pierwszych zestawów push-pull Talgo 230 dla Deutsche Bahn, znanych w Niemczech jako ICE L, narodowy niemiecki przewoźnik przedstawił trasy, na które wyjadą nowe składy od grudniowej zmiany rozkładu jazdy. Nietypowe pociągi, prowadzone przejściowo przez elektrowozy Vectron produkcji Siemensa, obsłużą na razie tylko relacje krajowe.
We wrześniu niemieckie koleje federalne Deutsche Bahn odebrały pierwszy zestaw push-pull Talgo 230, zamówiony w ramach pierwszej umowy wykonawczej, która obejmuje dostawę 23 sztuk. Łącznie DB zamówiły do tej pory już 79 tych składów wraz z identyczną liczbą lokomotyw elektrycznych Travca (będą one oznaczone jako seria 105) hiszpańskiego producenta, w przypadku których proces homologacji wciąż trwa. Nowe pociągi w Niemczech zostały nazwane ostatecznie ICE L, choć początkowo zakładano inną nazwę – ECx. W połowie października DB poinformowały, na jakie trasy wyjadą Talgo 230 od grudniowej zmiany rozkładu jazdy. Zanim jednak przejdziemy do ich omówienia, warto powiedzieć kilka słów na temat rzeczonych pociągów, ponieważ ich konstrukcja jest unikalna w wielu wymiarach jednocześnie.
ICE L składają się z aż 17 członów. Trzeba jednak zastrzec, że człony środkowe w tych składach liczą zaledwie 13,3 metra długości, czyli niemal dwukrotnie mniej niż wagony pasażerskie standardu Z. Długość członu sterowniczego oraz członu na drugim końcu zestawu wynosi natomiast 18,3 metra. Klasyczne wózki dwuosiowe znajdują się jedynie na początku dłuższych, skrajnych członów, natomiast pod przejściami między członami zastosowano nietypowe wózki jednoosiowe. W pewnym uproszczeniu można więc przyjąć, że ICE L, który pomieści na fotelach 562 pasażerów, pod względem pojemności stanowi ekwiwalent 9 wagonów pasażerskich standardu Z. Nietypowa konstrukcja ma zarówno zalety, jak i wady. Zacznijmy od zalet, które przekładają się na wyróżniającą względem innych pojazdów efektywność ekonomiczną.
Wysoka efektywność energetyczna – atut kluczowy, ale niejedyny
Po pierwsze, pociągi Talgo są znacznie lżejsze, co przekłada się na redukcję zużycia energii elektrycznej, a tym samym ograniczenie kosztów eksploatacyjnych. Jest to tym bardziej istotne we współczesnej rzeczywistości europejskiej, w której energia elektryczna jest relatywnie droga, co przy wszystkich wadach tego stanu rzeczy stanowi niewątpliwie silny bodziec do poszukiwania energooszczędnych rozwiązań technicznych. Po drugie, krótkie człony umożliwiają zwiększenie szerokości nadwozia przy zachowaniu skrajni, dzięki czemu wnętrze pociągów Talgo jest bardziej przestronne. W przypadku ICE L nie jest to jeszcze duża różnica, ponieważ ich nadwozie jest tylko nieznacznie szersze, jednak hiszpański producent oferuje składy o 3,2-metrowej szerokości (np. Avril, pociągi KDP), w przypadku których w 2. klasie możliwe jest zastosowanie układu siedzeń 3+2. Dodatkowym atutem platformy Talgo jest niska podłoga większości składu.
Pociągi Talgo mają jednak również wady. Nietypowe wózki jednoosiowe umieszczone pod przejściami między członami są trudne i relatywnie kosztowne w utrzymaniu. Dodatkowo w przypadku niektórych dostaw, np. przywołanych tu pociągów Avril dla hiszpańskich kolei państwowych Renfe, zidentyfikowano problemy techniczne. Kontrakt na dostawę Talgo 230 dla DB również był do tej pory problematyczny – ich wejście do służby w grudniu bieżącego roku odbędzie się z 2-letnim opóźnieniem, do którego doszło z uwagi na przedłużający się proces homologacji. Warto dodać, że będą to jedyne w Europie – obok platformy Viaggio Comfort produkcji Siemensa, której przedstawicielami są Railjety oraz
ComfortJety i InterJety – pojazdy o maksymalnej prędkości eksploatacyjnej 230 km/h niebędące zespołami trakcyjnymi.
Na razie tylko trasy krajowe. Do kurortów z dwutrakcyjnymi Vectronami!
Wróćmy do tras, na których pojawią się ICE L od grudniowej zmiany rozkładu jazdy. Nowe pociągi na razie pojawią się wyłącznie na relacjach krajowych, ponieważ wciąż trwają prace nad dopuszczeniem ich do ruchu na austriackiej i niderlandzkiej sieci kolejowej, a także do wjazdu na przygraniczną stację kolejową w Bazylei w Szwajcarii. W pierwszej kolejności zobaczymy Talgo 230 na trasie z Berlina do Kolonii. Gdy w maju zakończona zostanie modernizacja linii kolejowej łączącej niemiecką stolicę z Hamburgiem, ICE L pojadą także na wyspę Sylt w kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn. Od 11 lipca 2026 roku powinny także zacząć obsługiwać kolejne relacje z Syltu – do Frankfurtu nad Menem przez Gießen oraz do Kolonii przez Münster.
mat. pras. Deutsche Bahn
ICE L pojawią się wówczas także na trasie Dortmund – Oberstdorf, a w dalszej perspektywie również na trasach międzynarodowych. Warto tu podkreślić, że zostały one zakupione z myślą o obsłudze relacji z Berlina do Amsterdamu przez Hanower. Co istotne, początkowo składy Talgo 230 w Niemczech będą prowadzone przez lokomotywy elektryczne Vectron produkcji Siemensa z uwagi na przywołane wcześniej przedłużające się dopuszczenie do ruchu elektrowozów produkcji Talgo. W przypadku tras na Sylt i do Oberstdorfu (górskiego kurortu w Bawarii) ICE L będą prowadzone przez elektryczno-spalinowe Vectrony Dual Mode z uwagi na przebieg przez niezelektryfikowane fragmenty. Warto dodać, że
Talgo 230 zamówione przez duńskie koleje państwowe Danske Statsbaner będą prowadzone wyłącznie przez Vectrony.